Frywolitkowy komplecik i takie tam...

2/13/2010 eumycha 8 Komentarzy

Udało mi się! Siostra zamówiła sobie u mnie frywolitkowy komplecik -broszkę i kolczyki na bal ostatkowy.
I oto co mi się udało zrobić (wzory zaczerpnęłam z książki Lyn Morton nieco modyfikując)

Można powiedzieć, że dość śnieżny komplecik ;o) ale u nas za oknem zima. Nie wygląda na to,żeby chciała nas prędko opuścić. Do śnieżnego kompleciku siostra zamówiła u mnie makijaż wieczorowy. Efektu Wam nie pokażę, bo modelka nie wyraża zgody na publikowanie jej zdjęć w internecie. Mogę Wam powiedzieć, że wyszło nieźle, zresztą kiedyś robiłam makijaże ślubne. Biorąc pod uwagę to, że klientki polecały mnie swoim koleżankom, można domniemywać, że potrafię malować. Przestałam malować jak zaszłam w ciążę i musiałam leżeć...a później już jakoś tak zeszło....ale może kiedyś do tego wrócę...może jak zrobię prawo jazdy?

Dziś miałam lekcję jazdy samochodem. To moja piąta i szósta godzina. Przyznam się, że byłam przerażona, bo sypało mocno. Na szczęście nie było źle, a nawet całkiem fajnie mi się jeździło. Sobota, ulice były w miarę puste. Okazało się też, że idzie mi coraz lepiej, samochód zgasł mi tylko dwa razy ;o). Powoli zaczyna mi się podobać prowadzenie samochodu.

8 komentarzy:

  1. Strach ma wielkie oczy ale powiem Ci, że dobrze robisz ucząc się o takiej porze roku. Opanujesz jazdę i potem będzie Ci znacznie lepiej.
    Co do malowania, wrócisz jeśli tego zapragniesz a komplecik faktycznie taki śnieżny a do tego lekki i uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesliczny , jestes wszechstronnie utalentowana .

    OdpowiedzUsuń
  3. Komplet piękny! W ogóle pierwszy raz widzę frywolitkową broszkę, może to opatentujesz? Jest cudna! :)
    Ja kocham prowadzić samochód, niestety, nie posiadam własnego, więc odkąd wyprowadziłam się od rodziców rzadko mam okazję prowadzić. Ja zdawałam prawo jazdy na przełomie lata i jesieni, a potem zima była taka straszna, taka śnieżna, a rodzice mieli wtedy taką starą ruską tavrię, która nie miała hamulców... ależ ja wtedy szkołę życia przeszłam! Od tej pory nie boję się prowadzić! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny komplet i siorka pewnie zachwycone.Co do jazdy pewnie bedziesz uwielbiała prowadzić.Sama uczyłąm sie zimą i na dobre mi to wyszło.Zycze szybkiego zdania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Eumycho, za tę frywolitkową broszkę, która urzekła mnie od pierwszego wejrzenia, zapraszam Cię do mnie po wyróżnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję wszystkim za miłe słowa ;o)
    Aniu, broszka nie jest moim pomysłem. Wzorowałam się na książce Lyn Morton. Dziękuję Ci serdecznie za wyróżnienia, które oczywiście umieszczę i przekażę dalej. A broszki frywolitkowe widziałam u Skrzacika http://www.magbod.netgaleria.pl/?p=p_5&sName=bizuteria
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow... gratuluję jeżdżenia :)
    Ja od zeszłego roku mam prawo jazdy i jestem zachwycona jazdą i możliwościami jakie daje dlatego i ja tego Ci życzę :) i powodzenia z przyszłym egzaminem tak jak u mnie (zdałam za pierwszym razem)
    Beti z UJ (Paryż;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam, pamiętam chwaliłaś mi się jak się spotkałyśmy się między Paryżem a Rzymem ;o) (fajnie to zabrzmiało)

    OdpowiedzUsuń

OBSERWUJĄ