Frywolitkowy komplecik i takie tam...
Udało mi się! Siostra zamówiła sobie u mnie frywolitkowy komplecik -broszkę i kolczyki na bal ostatkowy.I oto co mi się udało zrobić (wzory zaczerpnęłam z książki Lyn Morton nieco modyfikując)
Można powiedzieć, że dość śnieżny komplecik ;o) ale u nas za oknem zima. Nie wygląda na to,żeby chciała nas prędko opuścić. Do śnieżnego kompleciku siostra zamówiła u mnie makijaż wieczorowy. Efektu Wam nie pokażę, bo modelka nie wyraża zgody na publikowanie jej zdjęć w internecie. Mogę Wam powiedzieć, że wyszło nieźle, zresztą kiedyś robiłam makijaże ślubne. Biorąc pod uwagę to, że klientki polecały mnie swoim koleżankom, można domniemywać, że potrafię malować. Przestałam malować jak zaszłam w ciążę i musiałam leżeć...a później już jakoś tak zeszło....ale może kiedyś do tego wrócę...może jak zrobię prawo jazdy?
Dziś miałam lekcję jazdy samochodem. To moja piąta i szósta godzina. Przyznam się, że byłam przerażona, bo sypało mocno. Na szczęście nie było źle, a nawet całkiem fajnie mi się jeździło. Sobota, ulice były w miarę puste. Okazało się też, że idzie mi coraz lepiej, samochód zgasł mi tylko dwa razy ;o). Powoli zaczyna mi się podobać prowadzenie samochodu.
Strach ma wielkie oczy ale powiem Ci, że dobrze robisz ucząc się o takiej porze roku. Opanujesz jazdę i potem będzie Ci znacznie lepiej.
OdpowiedzUsuńCo do malowania, wrócisz jeśli tego zapragniesz a komplecik faktycznie taki śnieżny a do tego lekki i uroczy.
Przesliczny , jestes wszechstronnie utalentowana .
OdpowiedzUsuńKomplet piękny! W ogóle pierwszy raz widzę frywolitkową broszkę, może to opatentujesz? Jest cudna! :)
OdpowiedzUsuńJa kocham prowadzić samochód, niestety, nie posiadam własnego, więc odkąd wyprowadziłam się od rodziców rzadko mam okazję prowadzić. Ja zdawałam prawo jazdy na przełomie lata i jesieni, a potem zima była taka straszna, taka śnieżna, a rodzice mieli wtedy taką starą ruską tavrię, która nie miała hamulców... ależ ja wtedy szkołę życia przeszłam! Od tej pory nie boję się prowadzić! :)
Przepiękny komplet i siorka pewnie zachwycone.Co do jazdy pewnie bedziesz uwielbiała prowadzić.Sama uczyłąm sie zimą i na dobre mi to wyszło.Zycze szybkiego zdania:)
OdpowiedzUsuńEumycho, za tę frywolitkową broszkę, która urzekła mnie od pierwszego wejrzenia, zapraszam Cię do mnie po wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa ;o)
OdpowiedzUsuńAniu, broszka nie jest moim pomysłem. Wzorowałam się na książce Lyn Morton. Dziękuję Ci serdecznie za wyróżnienia, które oczywiście umieszczę i przekażę dalej. A broszki frywolitkowe widziałam u Skrzacika http://www.magbod.netgaleria.pl/?p=p_5&sName=bizuteria
Pozdrawiam serdecznie
Wow... gratuluję jeżdżenia :)
OdpowiedzUsuńJa od zeszłego roku mam prawo jazdy i jestem zachwycona jazdą i możliwościami jakie daje dlatego i ja tego Ci życzę :) i powodzenia z przyszłym egzaminem tak jak u mnie (zdałam za pierwszym razem)
Beti z UJ (Paryż;))
Pamiętam, pamiętam chwaliłaś mi się jak się spotkałyśmy się między Paryżem a Rzymem ;o) (fajnie to zabrzmiało)
OdpowiedzUsuń