Nowe zazdrostki

8/28/2012 eumycha 6 Komentarzy

Wczoraj wpadło mi w ręce białe prześcieradło, którego nie używam, bo jest małe. Leżało i zajmowało miejsce na półce. Dziś je pocięłam i uszyłam sobie nowe zazdrostki do kuchni. Było z tym trochę kłopotów, bo moja maszyna wreszcie upomniała się o konserwację, więc musiałam ją czyścić z instrukcją z ręce. Udało się i zazdrostki gotowe wiszą już w oknie. Oprócz prześcieradła przydały się zrobione kiedyś podkładki pod kubeczki. Teraz okna kuchenne zyskują nowy wygląd. Mam  w planach też przemalować szafki kuchenne na biało. Tylko muszę poczytać jaka farba będzie najlepsza i najbezpieczniejsza przy maluchach. A wszystkie te zmiany w kuchni są przez Wojtusia. Ostatnio ubrałam go w błękitną koszulkę i kiedy wszedł do kuchni zrozumiałam, że błękit to właśnie ten kolor, którego szukałam,  wszelkie dodatki w kuchni będą błekitne. Teraz tylko znaleźć odpowiedni czas i mam nadzieję, że plany kuchenne uda się wkrótce zrealizować
 

trudno zrobic zdjęcie okna w dzień ;o)


 Poza szyciem zazdrostek wciąż filcuję. Cieszę się z "sobotnich plenerów", bo wreszcie zużyję swoje zapasy filcu. Do tej pory wszystko leżało w pudle i czekało na lepsze czasy. Wreszcie się udało znaleźć czas, miejsce i ludzi chętnych do mokrej zabawy ;o)
W ten o to sposób kosz filcowych kwiatów się wypełnia, a ja ciągle nie jestem na bieżąco ze zdjęciami.


.........................................................
Chciałam Wam się pochwalić  włóczką, jaką dostałam od męża. Na zdjęciu w sklepie wyglądała cudnie, pięknie też wyglądała "na żywo", dopóki nie zwinęłam jej w kłębek. Marzyła mi się piękna chusta o zywych kolorach od morskiej zieleni, turkusu, poprzez zieleń trawiastą, żółty do brązu. Kolory w mojej wymarzonej chuście miały układać się w pasy....
Kolory włóczki są wymarzone, takie jak były na zdjęciu w sklepie. Niestety nie ułożą się w pasy, bo włóczka w kłębku  wygląda tak:


Wełna 100% z merynosów...mam nadzieję, że wymyślę jakiś wzorek, żeby te kolory wydobyć, bo szkoda włóczki, żeby leżała.


6 komentarze:

Bratek, chaber i mały pianista

8/24/2012 eumycha 7 Komentarzy

Jak w tytule spróbowałam ufilcować płatki kwiatów na tkaninie o bardzo siatkowym splocie. Nie wiem co to za tkanina, ale nadała się rewelacyjnie. Stąd też powstał mega bratek i powstaje mega chaber. Kwiaty są bardzo duże, nadadzą się na sporych rozmiarów brochy.



W planach mam przerobić pewien szal na filcowy...zobaczymy, czy się uda.
Wczoraj byliśmy w odwiedziny u znajomych. 
Wojtek najpierw biegał z miotłą, później zainteresował się pianinem.
Zdjęcie małego pianisty na deser ;o)


Na drutach kolejna chusta. Wczoraj przyszła paczka z włóczkami.
Póki co robię drugą Giko tym razem będzie cieniowana w kolorach od białego do grafitu.
A później ma być kolorowa...tylko szukam jeszcze wzoru.


7 komentarze:

Ginko

8/20/2012 eumycha 16 Komentarzy

Nadeszła wiekopomna chwila!
Dziś prezentuję swoją pierwszą wykonaną na drutach chustę.
Wzór to "Ginko", można go znaleźć na Raverly, ale to chyba wszyscy wiedzą ;o)
Moja jest zrobiona z bawełny z domieszką akrylu, (nie pamiętam nazwy włóczki, a metkę zabrał mi Staś).
Kolor koralowy/pomidorowy/malinowy (pierwsze zdjęcie)?
 Co kto lubi ;o)
Jad dla mnie to "pomidor malinówka" ;o)
Dość gadania! Pora na zdjęcia.


Tradycyjnie do chusty powstanie broszka...ale to następnym razem.
Teraz spróbuję Haruni, a może Gail?
Na przerobienie czeka motek wełny z jedwabiem o taki, czeka już od roku, pora się za niego wziąć...



16 komentarze:

Znowu kwiatowo ;o)

8/18/2012 eumycha 4 Komentarzy

W tym roku kwiatków u mnie nie ma. Wszystko słońce spaliło, a czego nie spaliło załatwiły mi jakieś zwierzaki.
Ale za to ma kwiatki na sukience:

Sukienka była gładka, moja ulubiona. Niestety po ostatnim praniu wyszły jakieś brzydkie zacieki. Nie dało się ich usunąć, więc pozostały dwa wyjścia. Nie chciałam wyrzucać sukienki, więc namalowałam sobie kwiaty i teraz jest taka ;o)

.............................

Poza tym wciąż przybywa filcowych kwiatów. 
Dziś znowu powstały nowe, ale jeszcze nie sfotografowałam.
Nie mam też zdjęć koszyczków z masy solnej, które dostałam od Pani Marii, która nie tylko robi cuda z masy solnej, ale przede wszystkim przepięknie maluje akwarelami.
Koszyczki pokażę następnym razem, a kto chce zobaczyć prace Pani Marii, zapraszam na plener w sobotę.
 
...................................

Pozostając w kwiatowym temacie, mam jeszcze zdjęcia prezentów urodzinowych dla mojej chrześnicy i jej siostry.

Pojemniczek na ołówki dla nastolatki ;o)

i skrzyneczka na skarby dla małej artystki ;o)
...............

Tyle na dzisiaj. 
Za kilka dni, pewnie zobaczycie moją pierwszą zrobioną na drutach chustę.
Dziś ją skończyłam. Jeszcze tylko mała obróbka  i będzie można się chwalić.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
A jeśli ktoś ma chęć obejrzeć zdjęcia z plenerów, to zapraszam TUTAJ
A tutaj można zobaczyć mnie na "bardzo starym" zdjęciu. - wyglądam jak własna prababcia ;o)

Miłej niedzieli!


4 Komentarze:

8/14/2012 eumycha 5 Komentarzy


Niedługo nałożą podatki na tych, co klikają "Lubię to!" na FB!

5 komentarze:

Filcowo i nie tylko

8/10/2012 eumycha 14 Komentarzy


U mnie ostatnio filcowo nawet w wazonie ;o)
Wciągnęło mnie na dobre. Tylko nie wiem jak długo wytrzymają to moje ręce.
Ostatnio długo nie filcowałam, bo nie dałam rady, skóra mi pękała...dłonie zbyt delikatne mam czy jak?
Póki co jeszcze wytrzymuję i oto co powstaje:

malwy?


próba ufilcowania toerbki na mokro...efekt nie do końca zadowalający, ale następnym razem będzie lepiej
maki?

W planach jeszcze inne filcowe kwiaty....pewnie niebawem się pochwalę ;o)


 Żeby nie było tak całkiem filcowo, to udało mi się zrobić taką narzutkę na zamówienie.
Jutro się dowiem, czy się podoba



Wczoraj odwiedziłam sąsiadkę. 
I przyniosłam od niej wielką siatkę jabłek (z których ugotowałam pyszny kompot, a na życzenie Stasia zrobiłam jeszcze nadzienie do naleśników - pychotka) i bukiet kwiatków.
Piekne są - prawda?
Dziękuję bardzo!



Wszystkim odwiedzającym i komentującym dziękuję.
Myślę sobie, że chyba pora pomyśleć o jakiejś rozdawajce....
bądźcie czujni!

14 komentarze:

Plenerowo

8/04/2012 eumycha 6 Komentarzy

Pogoda dopisała, pod lipą nawet nie prażyło tak strasznie.
Dziś bez gadania, krótka fotorelacja 

Na początek ufilcowane tydzień temu kwiaty.
Czekają na dorobienie torebki ;o)


Nasze próby malowania na szkle pod okiem Pani Teresy Śmigacz.
Praca w lewym górnym rogu to wzór niedościgniony- czyli powstająca praca Pani Teresy.



Pani Bożena ozdabiała ściany dawnej starego budyneczku malując przepiękne kwiaty akrylami. Kliknijcie link i zobaczcie jakie cuda potrafi malować Pani Bożena.
A kto chciał mógł spróbować pobawić się w robienie obrazków z quillingowymi kwiatuszkami.

a czasem trzeba było siedzieć nieruchomo i patrzeć w obiektyw tego aparatu:


Staś był, podobało mu się. Chyba najbardziej, jak wielki konik polny siedział na jego głowie.


Dziękuję za odwiedziny.
A jeśli planujecie wpaść do Wieliczki w sobotę w godzinach między 10 a 13 to zaglądnijcie koniecznie!

6 komentarze:

I znowu gorąco

8/03/2012 eumycha 3 Komentarzy

U nas dziś bardzo gorąco. Rano udało  mi się pojechać z chłopakami po zakupy.  Tym razem nie obiadowe, ale bardziej "naukowe". Staś ma wiele wielkich pasji. Jedną z nich opisywałam jakiś czas temu. 
Teraz przyszła kolej na cyferki - liczy już do ponad 200. I zegary- mimo, że 4 lata skończy w listopadzie zna się na zegarze, literki też go interesują. A ostatnio pasjonuje się pogodą. Kiedy zaczął zadawać pytania skąd wieje wiatr, dlaczego czasem jest ciepło, a czasem zimno mimo, że jest lato - postanowiłam kupić globus.
Bo jakoś trzeba wytłumaczyć skąd idzie do nas ciepłe, a skąd zimne powietrze....
A ponieważ oprócz pytań o pogodę słyszę ciągle "a ile jest 3 dodać 2?" albo coś w tym stylu - kupiliśmy także liczydło. Teraz Staś siedzi na podłodze i przekłada kuleczki  i liczy - ja mam chwilę spokoju, zwłaszcza że Wojtek zasnął.
Przy okazji zakupów naukowych kupiłam kilka drobiazgów na jutrzejszy Otwarty Plener Artystyczny, o którym pisałam wcześniej.
W ubiegłą sobotę dzieci mogły przyglądać się filcowaniu na mokro, a nawet spróbować zrobić filcową kulkę lub kwiatka.
Jutro planuję troszkę wycinania i klejenia. Spróbuję zrobić z nimi kilka karteczek.
Zdjęcia z poprzedniego pleneru można obejrzeć TUTAJ
Jutro wezmę aparat i sama też zrobię kilka fotek, to będą w następnym poście.

Niebawem pokażę nowy sweterek, który robię na zamówienie.
Dzisiaj natomiast zdjęcia prezentowanej wcześniej chusty na modelce, którą jest Asia,
Asi pięknie w tej chuście...gdyby ktoś jeszcze chciał podobną to proszę pisać.


A gdyby ktoś zapragnął mieć szarą tunikę z poprzedniego posta to można ją kupić o TU
albo TU

Tyle na dzisiaj. Pracy przede mną sporo, ale póki co idę się napić kawy mrożonej.

3 Komentarze:

OBSERWUJĄ