Kwieciście
Dziś już powystawowy, ale nadal artystyczny post, który rozpoczyna mój ukwiecony jak na wiosnę manekin.
Efekt przypadkowy uzyskany w czasie porządkowania pudła z filcowankami.
W sobotę czeka nas ślub i wesele mojej siostry.
Na tę okazję zamówiłam w pracowni krawieckiej ANGA sukienkę i bolerko.
Pracownię prowadzi Pani Aneta, którą poznałam na zajęciach z koronki klockowej.
Z sukienki i bolerka jestem bardzo zadowolona, więc polecam szycie odzieży u Pani Anety.
Naszyjnik, to już moje dzieło. Tak sobie pomyślałam, że żółty będzie pasował.
Miałam w szafie żółty jedwabny szal i z niego właśnie powstał różany naszyjnik
Próbowałam też innych wersji, ale ostatecznie wybiorę żółte róże.
Ten ostatni naszyjnik zrobiłam oczywiście na szydełku i usztywniłam wikolem, więc jest trwały i się nie odkształca.
Nie wszystkie prace udało mi się już sfotografować, część oczekuje na wykończenie - jak na przykład motyl widoczny na pierwszym zdjęciu. Podobnie bardzo długie filcowane kwiatowe boa również widoczne na manekinie (kremowo-szafirowe kwiaty).
Część już udało się skończyć. Naszyjnik prezentowany poniżej ma w rzeczywistości kolory bakłażan i łosoś, popiel i fiolet...na zdjęciu tego niestety nie widać. Jest przyjemny w noszeniu, ponieważ wykonałam go czesanki z merynosów australijskich.
Również kwiat w turkusie i brązie ( w rzeczywistości kolor laguna i cynamon) wykonany został z wełny z merynosów australijskich.
Na koniec prezentacja torebki uszytej dla mojej chrześnicy na 10-te urodziny.
Uszyta z bawełnianej surówki z bawełnianą podszewką, paski uszyte z dżinsu.
Liście namalowałam pisakami do tkanin i przyszyłam szydełkowe kwiatki.
Od sierpnia czekają mnie przygotowania do przeprowadzki, więc pewnie będę tu prezentować nieco mniej prac. Mam nadzieję, że mimo to nie zapomnicie o mnie.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Miło jest przeczytać kilka słów od Was.
Pozdrawiam!
16 komentarze: