Sweterek skończony...
Wczoraj skończyłam. Dziś sweterek miał premierę i się podobał. Akurat chłodniejszy dzień się trafił, więc miałam okazję przetestować. Układać się będzie lepiej, jak nie będę miała już brzucha.
Znowu krótko, bo sił mi brakuje. Jeszcze cały czas dostaję kopniaki w nerkę...więc nie jestem w stanie siedzieć przy komputerze.
Przy okazji jeszcze zdjęcie pudełeczka na drobiazgi....
i jeszcze zdjęcie z synusiem, bo wreszcie miał nam kto zrobić ;o)
Teraz robię kocyk/narzutkę dla maluszka...w planach jeszcze dokończenie jednego szydełkowego sweterka...niektórzy się śmieją, że urodzę jak tylko odłożę szydełko...spokojnie...do 11 lipca jest jeszcze trochę czasu...choć jak wiadomo dzieci mają swój termin ;o)
oj mają, mają, ja wiem o tym najlepiej, masz i tak zaskakująco dużo energii:)) fajny sweter idealny na tą pluchę teraz, nic tylko wtulić się i grzać :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek i pudełko pełne uroku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prace wspaniałe ale najwspanialsza jesteś Ty z synkiem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSweterek jest prześliczny! Pudełeczko na drobiazgi bardzo mi się podoba ale i tak wszystko przebija zdjęcie z synkiem:-) Wyglądacie uroczo:-) Cała 3...;-)
OdpowiedzUsuńjak ślicznie wyglądasz :)) bardzo ładnie Ci w tej tuniczce :)) i super sweterek :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko Viola
Super sweterek,oraz mamusia z dzieciakami.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSweter fantastyczny ...gratuluję talentu, ach jak ja bym chciała tak robić na szydełku :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny ten sweterek i te kolory, piękny. Pudełeczko też śliczne i wspaniałe zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest dokumentnie obchwalone na FB.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dzieła!
Ślicznie wyglądacie!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz Gosiu, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńkasia k