Zmęczona jestem
Ostatnio jestem bardzo zmęczona. Nie wiem, czy zmobilizuję się, żeby skończyć swoją sukienkę...zostało już niewiele, ale nie mam siły. Kończę świąteczne zamówienia. Dziś pokażę kilka zdjęć...raczej kiepskiej jakości. Zdjęcia ostatnio robię w pośpiechu zanim prace zostaną odebrane lub wysłane. Części wcale nie udało mi się sfotografować.broszki...
filcowy komplet
filc i drewno
Piękne!!! A zdjęcia wcale niezłe...ja też na szybko ostatnio fotografuję i z wszystkim jestem do tyłu...
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj Kochana, a sukienka poczeka :)
Pozdrawiam cieplutko
Właśnie tak. W końcu to jedyne momenty, kiedy możesz się rozleniwić bez poczucia winy, korzystaj z tego ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dużo zdrowia życzę!
Cudne zdjęcia.Super biżuteria:)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia:)
Pozdrawiam
http://szuflandia-malutkiej.blogspot.com/
Zimowe zmęczenie dopada nie tylko ciebie...ja też tak mam jeden dzień wulkan energii a następnego sflaczała guma...och przydały by nam się wakacje w ciepłym klimacie ze złotym piaskiem,mnóstwem ciepłego słońca i ciepłym morzem.....
OdpowiedzUsuńkomplet z bordowymi różami cudowny!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności...:-)
OdpowiedzUsuń