Nadal kwiatowo
Znowu trochę nadgoniłam prac. Jeszcze zaległości sporo, ale są nadzieje na wygrzebanie się ;o)Dziś pogoda nie sprzyja spacerom - leje od rana. Więc zrobiłam trochę porządków - tyle na ile pozwolił mi Staś, który akurat dzisiaj cały czas musiał być przy mnie. Oprócz porządków ostatnio udało mi się dokończyć kilka rzeczy.
bolerko do zamówionej niedawno sukienki...mam nadzieję, że będzie jeszcze letnia pogoda, żeby ją ubrać
"kawa z mlekiem" na zamówienie ;o)
biało-niebieski komplecik na zamówienie ;o)
i na deser "makowy naszyjnik"
Teraz pewnie znowu trochę sobie daruję robótkowanie, bo czeka mnie wreszcie egzamin na prawko. Zapisałam się na 13 sierpnia, nie przeszkadza mi, że 13 wypada w piątek.
Mam nadzieję, że będzie dobrze...ale jak się zapisywałam, to jeden pan mówił, że podchodzi już 18 raz...
Śliczna biżuteria, zwłaszcza kawa z mlekiem, ach,cudowna !
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za egzamin :)
Będzie dobrze!
Pozdrawiam
O! Nowy wygląd. :-)
OdpowiedzUsuńOwocnych przygotowań do egzaminu.
Nie sluchaj tego Pana ;)
OdpowiedzUsuńJa mam w tym samym dniu egzamin, wiec trzymam za nas dwie kciuki.
Robótki śliczne;)
Pozdrawiam
Matko, ten makowy naszyjnik jest absolutnie piękny!!!
OdpowiedzUsuńMakowy zabieram :):):)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa. Makowy naszyjnik wisi w sklepie u mamy...póki co do wzięcia...
OdpowiedzUsuńJakie Ty cudeńka tworzysz, nie można wzroku oderwać!!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie, sama nie prowadzę, ale wśród moich znajomych przeważało drugie podejście, więc ten pan chciał Cię chyba nastraszyć.
Trzymaj się ciepło! ;-)
trzymam kciuki za egzamin:)
OdpowiedzUsuńpiękne prace,ale makowy po prostu mnie powalił.
Pozdrawiam serdecznie I.
Piękne wszystko...:-) Najbardziej podoba mi się ten makowy naszyjnik...;-) A 13 piątek to przecież najszczęśliwszy z możliwych dni...;-) Dlatego na pewno będzie dobrze...;-)
OdpowiedzUsuń