Nowa sukienka...escada sport
Włóczka leżała w szafie bardzo, bardzo długo...pewnie by nadal leżała, gdyby nie jakiś impuls - oczywiście spowodowany przeglądaniem forum Maranciaków...i zaczęłam robić sukienkę. Robiłam ją z myślą, że jak nie będzie na mnie to ją komuś oddam, a przynajmniej przerobię tę włóczkę. Włóczka to jakiś akryl (być może Scarlet, ale nie mam metki), więc sukienka będzie raczej na jesień/zimę/wiosnę. Póki co i tak karmię, więc jej nie będę nosić.
Oto moja sukienka:
a tu oryginał, czyli escada sport:
Sukienkę robi się błyskawicznie i można ją robić karmiąc niemowlę ;o)
:) podziwiam, za robienie w trakcie karmienia i za zrobienie w ogóle bo to wcale nie wygląda na coś błyskawicznego. ładny kolor. pozdrowienia z rabki przesyłam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;o) Wojtek je non stop, więc żeby nie marnować czasu dziergam ;o)
OdpowiedzUsuńFantastyczna sukienka:-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudna sukienka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosia sukienka jest śliczna :))
OdpowiedzUsuńPieknie Ci wyszła!!! Ja też kiedyś się do niej przymierzałam, ale póki co jest na liście "do zrobienia":))
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiać tylko zostaje i sukienkę i zaradność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetną sukienkę wydziergałaś! Podziwiam tym bardziej, że szydełkowałaś z Maleństwem przy piersi. ja pamiętam, że przy karmieniu zawsze czytałam książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Coś rewelacyjnego! Śliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczna sukienka, a ty jesteś niesamowita z ty karmieniem i robótkami:) A o szybkości to ty mi nie ściemniaj, bo kto robi szybko to robi. Ja bynajmniej:) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka
OdpowiedzUsuń