Spódnica z Burdy 12/2013 cz2.
Spódnica skończona!
Jest dopracowana w najdrobniejszych szczegółach.
Jestem bardzo zadowolona z tego, jak wyszła,bo jest bardzo wygodna i nieszablonowa.
Cieszę się, że zdecydowałam się na szkołę, nie na kurs.
Tutaj mam czas na to, by każdą rzecz uszyć z dużą starannością i drobiazgowo dopracować.
O to mi chodziło!
Chętnie pokazałabym, jak prezentuje się na mnie, ale nie mam fotografa, który zrobiłby ostre zdjęcie ;o)
Chyba czas zacząć uczyć rodzinkę obsługi mojego aparatu ;o)
Teraz szyję spodnie.
Już skrojone, sfastrygowane...w piątek przymiarka ;o)
Spódniczka wyszła pięknie i cieszę się że w szkole Ci się podoba:D
OdpowiedzUsuńDziękuję ;o)
UsuńPiękna spódnica :) Żeby moje były tak dopracowane... Ale ja czasu na szkołę nie mam bo nie dałabym rady i szkoły i studiów pogodzić przy małej dlatego tym bardziej Cię podziwiam, że przy synkach masz jeszcze czas na szkołę i tworzenia takich wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńDzięki Lamika ;o)
UsuńWszystko jest kwestią determinacji. Spędziłam w domu z dziećmi ostatnie 7 lat, to zdecydowanie pomogło mi się zorganizować ;o)
Teraz robię coś dla siebie ;o)
Zaskakujesz pracowitością. Kiedy Dziewczyno masz czas na takie pracochłonne szycie. Piękna rzecz !!!
OdpowiedzUsuńWidzisz, ostatnio ciężko z czasem. Całe szczęście mogę szyć w szkole. Dziękuję za miłe słowo o spódniczce, też mi się podoba...teraz przydałaby się do niej jakaś fajna bluzka.
UsuńWspaniała i ten detal ekspress.. pewnie na Tobie leży cudownie.
OdpowiedzUsuń