Filcowe książeczki dla maluszków
Ostatnio wycinam i szyję bajecznie kolorowe książeczki dla dziewczynki i dla chłopca.
Jest tu wszystko, co może pomóc małym paluszkom ćwiczyć precyzję:
guziki, rzepy, zatrzaski, przeplatanki, zaplatanki, zamki, klamerki...
Są różne materiały, o różnej strukturze, fakturze...milutkie, szorstkie, kolorowe...
Wszystko jeszcze w trakcie pracy, jeszcze z niteczkami, jeszcze nie gotowe...
Wszystko jeszcze w trakcie pracy, jeszcze z niteczkami, jeszcze nie gotowe...
Dla mnie szycie tych zabaweczek to sama przyjemność.
Nad jakością książeczek czuwa, jak zawsze niezawodny- Kazik.
Wszystko dokładnie ogląda z każdej strony, ciągnie każdą tasiemkę.
Dzięki jego pracy, mam pewność, że książeczki będą wytrzymałe i doskonale się nadają do dziecięcych rączek.
Dla Kazia zaplanowałam tablicę manipulacyjną do łóżeczka. Muszę czymś zasłonić gniazdko elektryczne, które znajduje się za łóżeczkiem.
Jak się Wam podobają te kolorki?
Genialne!!! Szare tło - jeden z najbardziej pożądanych kolorów na tło (obok białego i czarnego). Na tym tle szczegóły są ciekawsze. A o to właśnie chodzi. Fajnie, że dzieci mają styczność z różnymi fakturami i ciekawostkami (włosy z włóczki, guziczki, tasiemki). Nie wiem, czy wszywasz coś szeleszczącego, np. folię w elementy z tkaniny, fajne i ciekawe dla dzieci są też różnego rodzaju koraliki i dzwoneczki. Szyłam matę dla niemowlaka - coś w stylu Twoich książeczek - powiem Ci tylko tyle, że zajmuje to na dłuższą chwilę nawet ośmiolatki. Podejrzewam, że stronice z filcu spod Twoich rąk również. Pozdrawiam zachwycona.
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoją matę! Genialna! Nie wszywam nic szeleszczącego do książeczek manipulacyjnych, wszywałam do sensorycznych- chociaż w sumie mogłabym połączyć jedno z drugim ;o)Pomyślę następnym razem, bo te to już w zasadzie skończyłam. Czekają jeszcze na finałowe zdjęcia. Fajnie, że u Ciebie ośmiolatek/tka jest jeszcze w stanie zająć się taką matą. Mam wrażenie, że moje starsze dzieci są jakieś nakręcone i biegają w kółko...czekać aż najmłodszy za nimi pobiegnie.
UsuńCiekawie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńNo tak, Kazik -kontroler jakości to zawsze ciekawy widok ;o)
UsuńWażne, że zatwierdził zgodność zabawek z jego normami ;o)
Fantastyczne książeczki :) Muszę się w końcu zabrać za książeczkę dla Zuzi :)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze trochę czasu, zanim zacznie się bawić guziczkami i zatrzaskami, albo zaplatać warkocze. Chociaż, ten czas tak szybko leci...
OdpowiedzUsuńZdjecia nie oddaja tego jak fajne te ksiazeczki sa, ile tam jest roznorodnych zadan. Na kazdej stronie mozna cos odpinac, przyczepiac, przesuwac, nawlekac. Kazda strona z pomyslem.
OdpowiedzUsuńKsiazeczki bardzo podobaja sie nowym wlascicielom (i mamom tez). Sa super! Dziekujemy!
Dziękuję i cieszę się, że dzieci są zadowolone i mamy też ;o)
Usuń