Zwijany piórnik
Staś zaczął już pierwszą klasę. Podoba mu się w szkole, co mnie bardzo cieszy. Chętnie wychodzi na lekcje i wraca uśmiechnięty. Nawet nie protestuje, gdy trzeba odrobić zadanie. Za pierwszą pracę domową, którą było dokończenie obrazka dostał pochwałę od pani. Wyszedł po lekcjach dumny i uśmiechnięty.
Zanim zacznie się uczyć pisać ćwiczy szlaczki, rysuje, koloruje. Kupiliśmy piórnik z wyposażeniem, jest tam tylko kilka kredek. Stasio nosi więc też swoje ulubione kredki bambino. Żeby się nie gubiły w plecaku i łatwo było je poukładać, uszyłam mu zwijany piórnik.
Oto on:
To Staś chyba dumny jest, że ma oryginalne opakowanie na kredki. A chłopcy doszli do porozumienia w sprawie Plutona?
OdpowiedzUsuńOni tak, ale nadal nie zgadzają się z naukowcami ;o)
UsuńObecnie temat Plutona zszedł na drugi plan, teraz badają pierścienie Saturna! Kosmos!
Fantastyczny piórnik! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;o)
UsuńWspaniała sprawa taki piornik!
OdpowiedzUsuńSuper piórnik !! :D
OdpowiedzUsuńWybór piórników jest bardzo duży. Ja mojej córce zamówiłam fajny piórniczek w sklepie internetowym https://nos-to.pl/kategoria-produktu/akcesoria/coocazoo-akcesoria/piorniki-coocazoo-akcesoria/. Myślę, że mała bardzo go lubi.
OdpowiedzUsuń