I znowu nastrój jesienny
Jakoś tak ponuro i mgła za oknem. Do tego dopadło mnie przeziąbienie.
Dzieci przy tej pogodzie też dają popalić. W dzień szaleją, a w nocy Wojtek nie daje spać. Pewnie rosną mu trójeczki, bo jeszcze tylko trójeczek mu brakuje.
Większość czasu spędzamy w domu.
Łapię chyba jesienną depresję, bo jestem coraz bardziej nerwowa...
Dobrze, że są robótki. Pomysłów mam mnóstwo.
Dziś zaprezentuję Wam mały komin z broszką i jeszcze kilka nowych filcowych broszek.
Jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszam TUTAJ
Jeszcze nie wszystkie tam są, ale będę uzupełniać.
Rzutem na taśmę zapisałam się na Świąteczną Wymianę u Lucynki.
Komin jest wspaniały, w świetnym, energetycznym kolorze... na poprawę humoru?
OdpowiedzUsuńBroszki super!
Życzę zdrówka i dużo pozytywnej energii przesyłam... nie daj się jesiennej szarudze :)
Pozdrawiam
Piękne kolory broszek!!!Zdróweczka:)uśmiechu:)i słoneczka życzę:))))
OdpowiedzUsuńO! fAJNY WZOREK KOMINA , a broszki super!!!!!! Też chcę się nauczyć!!!!
OdpowiedzUsuńLubię "kolory" zimową porą-świetny komin a broszki cudowne. Nie umiałabym wybrać tej jedynej:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Piękny komin mój ulubiony kolor :)) i te broszki są absolutnie cudne :) pzodrawiam Viola
OdpowiedzUsuńŚliczne te broszki! Poprawy nastroju życzę!!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKomin bardzo energetyczny. A broszki niczym trójwymiarowe obrazy. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie pięknie kolorowo - broszki śliczne a komin bombowy :) ewa
OdpowiedzUsuńPiękne są te flcowe kolorowe kwiaty
OdpowiedzUsuń