Kto miał znaleźć pod choinką to znalazł...a ja mogę już pokazać
To dla mojej mamy, tak jak ja lubi brązA to zielone i czerwone poniżej zrobiłam dla siebie, żeby nie było, że "szewc bez butów..."
Chociaż, jak się tak zastanowić to chyba lepiej, żeby z dwóch znanych mi powiedzonek o szewcach to do mnie pasowało ;o)
"Lilie wodne" dla Madzi
A to bardzo delikatne koraliki dla mojej przyjaciółki na zlecenie od...Aniołka oczywiście ;o)
U nas zawsze we Wigilię prezenty przynosi Aniołek. Święty Mikołaj przychodzi 6 grudnia, a nie w Święta Bożego Narodzenia!
Trafilam tutaj przez forum Maranty.Piekne prace tworzysz. Podziwiam za talent i pomyslowosc .
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;o)
OdpowiedzUsuńTaka praca daje mi dużo radości i cieszy mnie, że jej efekty się podobają i kilka osób już je nosi ;o)
Ja również trafiłam tu przez forum, ale już dodaję Twój blog do ulubionych i będę zaglądać częściej, bo cuda tworzysz! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło ;o)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że jestem Aniołkiem. :-)
OdpowiedzUsuńNo, staraj się dalej ;o)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo zdolna, prawdziwe cudeńka tworzysz.
OdpowiedzUsuńUprzejmie dziękuję ;o)
OdpowiedzUsuń